środa, 18 maja 2016

Jak zwiększyć comiesięczne dochody? Wynegocjuj podwyżkę!

Niewątpliwie jednym z ważniejszych aspektów budowania niezależności finansowej, poza oszczędzaniem jest zwiększanie zarobków. Można je zwiększyć poprzez szukanie dodatkowych zleceń, ale zawsze warto również spróbować negocjować wynagrodzenie u obecnego pracodawcy. Oczywiście w każdej firmie są inne zasady przyznawania podwyżek. W niektórych jest jasny schemat i pracownik z góry wie, kiedy i pod jakimi warunkami może się ubiegać o wyższe wynagrodzenie, w innych firmach przyznanie podwyżki jest uznaniowe i uzależnione zwykle od pozytywnej decyzji szefa. Niemniej, zawsze warto próbować i do tego Cię bardzo zachęcam.



Poproś o podwyżkę!
Oczywiste? Niby tak, ale wielu tego nie robi. Miesiącami, a nawet latami zwlekają by pójść do przełożonego i poprosić o podwyższenie wynagrodzenia. Z mojego doświadczenia wynika, że w 99 przypadkach na 100 nie dostaniesz podwyżki, jeżeli o nią nie poprosisz. Nie oszukujmy się, Twoje wyższe wynagrodzenie dla pracodawcy jest kosztem i niekoniecznie będzie on chętny, by z własnej woli je zwiększać. Co innego, gdy pracownik o to poprosi. Wtedy trzeba się do prośby jakoś ustosunkować.

Zdarza się, że ludzie nie proszą o podwyżkę z lęku przed... no właśnie, czym? Co takiego może się stać gdy zapytasz o możliwość zwiększenia wynagrodzenia? Najwyżej Ci odmówią. Czy to aż taka tragedia? Masz jednak wielką szansę, że otrzymasz pozytywną odpowiedź. Czy nie warto spróbować? 

Wnoś wartość do firmy
Jeżeli przynosisz firmie pieniądze, a Twój wkład w jej sukces jest nieoceniony, mądry pracodawca będzie chciał Cię wynagrodzić. Postawmy sprawę jasno: Twoje wynagrodzenie jest kosztem i pracodawca zechce je zwiększyć tylko wtedy, gdy firma będzie dzięki Tobie osiągała wymierne zyski. Dlatego wykonuj swoją pracę na 100%, dawaj z siebie wszystko, rób nawet więcej, niż się od Ciebie oczekuje. Wkładaj serce w to, co robisz i daj się zauważyć. Z mojej perspektywy (a zarządzam w swoje pracy niewielkim zespołem) postawa proaktywna jest bardzo ważna. Widząc zaangażowanie pracowników i wiedząc, że mogę na nich liczyć, sama mam ochotę pójść wyżej i w ich imieniu negocjować podwyżkę :) Pokaż, że nie boisz się pracy i jesteś człowiekiem, na którym można polegać, a gwarantuję, że prędzej czy później osiągniesz sukces.

Przygotuj się
Na negocjacje wynagrodzenia warto się przygotować na kilku płaszczyznach. Po pierwsze, przygotuj argumenty, które przedstawisz osobie decyzyjnej. To, że kolega z biurka obok zarabia więcej, a niewiele robi, nie jest dobrym argumentem. Podobnie to, że ceny idą w górę, a Twoja pensja wciąż stoi w miejscu. Z pracodawcą musisz rozmawiać językiem korzyści. Jego korzyści :) Pokaż mu, jaką wartość wnosisz do firmy, w miarę możliwości posłuż się liczbami (zarobiłeś dla firmy xxx zł, pozyskałeś 5 kluczowych klientów, itp). Pokaż mu siebie i swoją pracę jako coś, co wzmacnia pozycję firmy i przynosi korzyści.

Po drugie, wybierz odpowiednie miejsce i czas rozmowy. Nie łap szefa w windzie czy na korytarzu - to najprostsza droga do tego, żeby Cię zbył. Niekoniecznie rozpoczynaj temat gdy w firmie akurat jest ważna wizytacja czy napięty okres przed oddaniem ważnego projektu. Musisz wyczuć moment i poprosić szefa o spotkanie. Kiedy się umówicie na konkretny termin, wówczas zarówno Ty jak i szef będziecie mieli czas by do rozmowy się przygotować.

Znaj swoją wartość
Podczas rozmowy z szefem postaraj się opanować, mówić rzeczowo i konkretnie, oczywiście językiem korzyści. Jeżeli naprawdę dajesz z siebie wszystko i proaktywnie podchodzisz do swoich obowiązków, nie powinno to stanowić dla Ciebie problemu. Naprawdę warto znać swoją wartość i umieć się przedstawić w pozytywnym świetle. Opanowałeś kryzys, gdy klient chciał niemal zrezygnować z Waszych usług, a Ty przekonałeś go, że warto by z Wami pozostał? Przychodziłeś do pracy o 7, a wychodziłeś o 19, gdy trzeba było maksymalnie się spiąć i skończyć projekt w tydzień? A może przez pewien czas zastępowałeś kolegę z działu, wykonując zarówno jego jak i swoje obowiązki? Rozmowa z szefem to miejsce, by umiejętnie wpleść informację o swoich zasługach. Warto również pokazać, że identyfikujesz się z firmą, że dobrze się tam czujesz i chcesz rozwijać się w tej organizacji. Taki pracownik to skarb!

A co, jeśli szef odmówi?
Możesz poczuć się rozczarowany, ale świat się nie kończy. Zapytaj konkretnie co musisz zrobić by otrzymać podwyżkę i kiedy możecie wrócić do tematu. Prawdopodobnie szef poda Ci jakieś ramy czasowe i warunki - spełnij je i nie zapomnij w umówionym czasie wrócić do tematu. Jest duża szansa, że wtedy Ci nie odmówi, gdyż okazałoby się, że jest niesłowny.

Może się jednak zdarzyć, że akurat w Twojej firmie nie da się już uzyskać podwyżki. Czasem tak po prostu jest, np. z powodu złej sytuacji finansowej. Warto wówczas na spokojnie rozglądać się po rynku pracy, rozsyłać CV na ciekawe ogłoszenia, chodzić na rozmowy. Masz tę przewagę, że posiadasz źródło utrzymania i możesz trochę przebierać w ofertach, nie akceptując pierwszej lepszej. Jeżeli jednak trafi się coś naprawdę wartościowego, nie wahaj się zmienić pracy. Umiejętność podejmowania trafnych decyzji to jedna z cech osób finansowo inteligentnych.




A jakie są Wasze metody na otrzymanie podwyżki? Może jesteście takimi szczęściarzami, że szef sam Wam zaproponował zwiększenie wynagrodzenia? Dajcie znać w komentarzu!

Pozdrowienia :)
Justyna



Zapraszam na mojego facebooka!


16 komentarzy:

  1. Hej Justyna! Super wpis,wszystko co najważniejsze w jednym miejscu :) mam nadzieję, że komuś pomoże w podjęciu decyzji, czy poprosić o podwyżkę, a myślę, że takich osób jest sporo:) Pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Ola! A Ty próbowałaś w ostatnim czasie zawalczyć? :)

      Usuń
    2. Jeszcze nie:) Ale pracuje w firmie od roku, a właściwie, po umowie próbnej dostałam małą podwyżkę, i od stycznia każdy w firmie dostał, co prawda w postaci zwiększonej comiesięcznej premii, ale zawsze coś. Z zawalczeniem o kolejną podwyżkę czekam do momentu podpisania nowej umowy na czas nieokreślony, więc za jakiś czas Twoje rady bardzo mi się przydadzą:)

      Usuń
    3. Rozumiem :) Faktycznie, skoro niedawno coś dostałaś to może jeszcze za wcześnie na kolejne próby, ale na pewno zmiana umowy będzie rewelacyjną okazją do poruszenia tematu z szefem :) A do tego czasu warto dać się poznać z jak najlepszej strony, wtedy szef nie będzie miał wątpliwości czy podwyżka Ci się należy czy nie. Dobrej soboty!
      Justyna

      Usuń
  2. Świetny, wpis, ale nie dla mnie :(, bo w zeszłym roku dwa razy dostałam podwyżkę, więc lepiej nie przesadzać :).
    Poszłam do szefowej z listą pozyskanych klientów i z obszernym raportem mojej pracy. I zadziałało, dostałam to, czego chciałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, gratulacje! A mogę spytać jakiego rzędu (procent zarobków) były te podwyżki? Z ciekawości pytam. U mnie ciężko ugrać 10%, zwykle jest to 4-7%... A jak to się stało, że 2x w jednym roku dostałaś podwyżkę? Tak czy inaczej, faktycznie teraz warto odczekać, ale pewnie i tak w przyszłości warto znowu próbować :)

      Usuń
  3. Muszę popracować też nad swoim maksymalnym zaangażowaniem w pracę.
    I przypomniała mi się jeszcze jedna rada, by nie iść po podwyżkę w poniedziałek. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Różne są na to teorie, moim zdaniem wiele zależy od firmy. Ja często w poniedziałek mam bardzo dobry humor po weekendzie i wtedy byłabym bardziej skora do takich rozmów :)
    Ja ostatnio nie mogę się maksymalnie zaangażować, choć i tak jest już lepiej niż jeszcze miesiąc temu. Mam nadzieję, że to przejściowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okazję - mam nadzieję - do sprawdzenie Twoich porad będę mieć dopiero pod koniec wakacji, jednak już dzisiaj wiem, że moją kartą przetargową może być a) skończenie studiów i b) wnoszenie jakiejś większej wartości do firmy, bo na razie to ja i tak się dziwię, że oni mi cokolwiek płacą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co czytałam to niedawno zaczęłaś, więc logiczne, że jeszcze się uczysz. Niemniej, często na początku jest ważne by chcieć się nauczyć, pokazywać inicjatywę, nawet w bardzo prostych sprawach. Powodzenia!

      Usuń
  6. Świetne rady, wszystko zebrane w jednym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepsza metoda na podwyżkę - zmiana pracy. Przetestowane w praktyce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, bardzo często tak jest. Co zrobić, trzeba raz na jakiś czas po prostu zmieniać, uprzednio próbując w obecnym miejscu...

      Usuń
  8. Jeszcze tylko zebrać się na odwagę... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja próba dopiero przede mną, a więc porady na pewno będą przydatne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja dość sporo oszczędzam na różnicach w kursach walut czyli tzw spreadzie. Korzystam po prostu z kantoru internetowego https://cinkciarz.pl/ i wtedy wiem, że dostanę dobre i wysokie kursy walut. Czyli jak wymieniam walutę to zarazem oszczędzam, gdyż w innym miejscu nie dostałbym takiej kwoty.

    OdpowiedzUsuń