źródło: link |
Dzisiaj chciałabym napisać o cechach, które moim zdaniem świadczą o inteligencji finansowej. Jakie cechy i zachowania przejawia osoba o ponadprzeciętnej inteligencji finansowej?
1) Szuka najlepszego miejsca dla swoich pieniędzy - nie zadowala się oprocentowaniem rzędu 0,1%. Czyta, orientuje się, porównuje, dążąc do tego, by pieniądze pracowały na siebie.
2) Ma oczy szeroko otwarte na wszelkie okazje inwestycyjne - patrzy pod kątem tego, jak pomnożyć swoje pieniądze, na czym zyskać, w mądry sposób wykorzystuje nadarzające się szanse.
3) Potrafi oszacować ryzyko.
4) Jest odważna. Oprócz ostrożności cechuje ją odwaga w podejmowaniu decyzji, czasem nawet odwaga by pójść w nieznane, spróbować czegoś nowego, a wszystko po to by zyskać (pieniądze, ale też wiedzę, nowe doświadczenia).
5) Nie czeka biernie na to, aż pieniądze spadną jej z nieba. Działa, próbuje, rozgląda się, robi research.
6) Ciągle się uczy - nie spoczywa na laurach gdyż wie, że stojąc w miejscu tak naprawdę się cofa. Dużo czyta, rozmawia z ludźmi, którzy osiągnęli sukces, poszerza swoją wiedzę na tematy finansowe, biznesowe, ogólną wiedzę o świecie.
7) Ma plan. Wie, co chce osiągnąć, gdzie chce być za x lat. Ma plan jak to osiągnąć, z zaznaczonymi kamieniami milowymi. Dopuszcza w ogóle myśl, że może być bogata :) Nieco więcej o tym ostatnim pisałam w poprzednim tekście o inteligencji finansowej.
A jak jest z Wami?
Czy po lekturze tego posta jesteście w stanie stwierdzić u siebie powyższe cechy świadczące o inteligencji finansowej?
Dobrego nadchodzącego weekendu!
Justyna
myślę, że nie jest ze mną tak najgorzej :) ale dopiero się tego uczę... owszem, zawsze szukałam dobrego miejsca dla swoich pieniędzy, a teraz szukam też okazji! Pisałam o tym na blogu właśnie ostatnio... może i Ty skorzystasz?
OdpowiedzUsuńtak, z jednej strony "odwaga", z drugiej strony "oszacowanie ryzyka"
OdpowiedzUsuńpytanie odwieczne - jak to rozsądnie wyważyć
czy nie masz czasem dylematów, albo myśli po "straconej" okazji inwestycyjnej
bo mogłem zainwestować, zawahałem się, a teraz.... ?
Myślę, że wszystko przychodzi z czasem (i doświadczeniem) i nawet jeśli człowiek się sparzy, to będzie mądrzejszy na przyszłość o to doświadczenie. Moim zdaniem nie sztuka siedzieć w ciepełku i czekać aż mi z nieba spadnie :) A odwaga zwykle powinna być poprzedzona oszacowaniem ryzyka, choć wiem, że te dwa aspekty są bardzo płynne (ale tu właśnie doświadczenie przychodzi z pomocą).
UsuńI ze mną nie jest tak źle, chociaż w tym roku edukacja finansowa nie idzie na marne :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że punk 6 i 7 są kluczowe. Jeśli poszerzamy wiedzę na temat finansów wzrasta nasza inteligencja finansowa, a dzięki niej umiemy i zabezpieczyć pieniądze i inwestować i wyszukiwać okazje. Do tego dobry plan i sukces gwarantowany ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń