środa, 30 marca 2016

Co mi daje oszczędzanie?

Witajcie pod koniec marca :)

Zastanawiałam się ostatnio nad tym, co tak naprawdę daje mi oszczędzanie. No bo wiecie, odkładam te pieniądze, zamiast wydać je na jakieś fajne ciuszki czy kosmetyki. Dla niektórych to niewyobrażalne - po co się tak męczyć? Czy nie lepiej żyć bez wyrzeczeń i korzystać z owoców swojej pracy? Po co się tak katuję?



Otóż powiem Wam, że pod koniec roku 2014 znalazłam się w sytuacji życiowej, w której nie miałam żadnych, nawet najmniejszych oszczędności. Miałam sporo poważnych wydatków, co poskutkowało pozbyciem się wszystkich odłożonych pieniędzy. Faktem jest, że nie miałam wtedy swojej dzisiejszej wiedzy na temat gospodarowania pieniędzmi - dziś nie dopuściłabym do takiej sytuacji.

Miałam wówczas masę szczęścia, że nie stało się wtedy nic niespodziewanego, co wymagałoby mojego wkładu finansowego, bo najzwyczajniej w świecie nie miałabym z czego takich niespodziewanych wydatków pokryć. Jednakże czasem myślałam sobie w kategoriach "co by było gdyby" i lęk, który mi wtedy towarzyszył, nie był niczym przyjemnym. Chciałam jak najszybciej uciec od tej sytuacji i zgromadzić jakiekolwiek oszczędności, mój fundusz awaryjny, który zabezpieczyłby mnie na wypadek niespodziewanych wydatków.

Już wiecie co mi daje oszczędzanie. Głównie poczucie bezpieczeństwa. Dzięki odłożonym środkom wiem, że nagła awaria lodówki czy auta, konieczność zakupu czegoś nieplanowanego, choroba czy dłuższa niedyspozycja, nie są tragedią, jaką byłyby pod koniec 2014 roku. Dziś jestem chroniona, bo mam poduszkę bezpieczeństwa i jestem w stanie zaspokoić nawet nieplanowane wydatki. Poczucie komfortu, jakie dzięki temu mam jest bezcenne.

Ale oprócz poczucia bezpieczeństwa, oszczędzanie uczy mnie organizacji i planowania - muszę siąść i zaplanować swój miesięczny/roczny budżet, czasem przesunąć środki z jednej kategorii do drugiej, tak by nie sięgać po oszczędności. Zdarza mi się nagimnastykować, ale widzę już postępy. Od 3 miesięcy realizuję jedno z moich noworocznych postanowień, a mianowicie nie sięgam po środki z kolejnej wypłaty przed zakończeniem danego miesiąca.

Nie raz będąc na zakupach muszę odmówić sobie czegoś bo wiem, że to tylko zachcianka, coś, czego naprawdę nie potrzebuję. To ćwiczy charakter :) Jednak efekty są fantastyczne - sama siebie podziwiam, że potrafię sobie racjonalizować wydatki w o wiele większym stopniu niż na przykład jeszcze rok temu.

A Wy, zastanawialiście się kiedyś, co oprócz środków na koncie daje Wam oszczędzanie?
Podzielcie się w komentarzu :)

Justyna

6 komentarzy:

  1. bezpieczeństwo! tak, bezpieczenstwo jest bezcenne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój nastoletni siostrzeniec, który od dziecka jest do bólu oszczędny powiedział mi tak:" jeśli mam odłożone pieniądze to mam poczucie, że mogę wszystko". Coś w tym jest. Nie jestem ( dzięki oszczędnościom ) od nikogo zależna np. od banków czy pożyczek od rodziny. Dajeto poczucie bezpieczeństwa i satysfakcji, że można, że udaje się odłożyć. To jak gra komputerowa, chce się wskoczyć na wyższy level :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poduszka bezpieczeństwa daje naprawdę duży komfort. Czasem, gdy patrzę jak ludzie bezmyślnie wyrzucają pieniądze...ehhhh, szkoda słów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mo pocucie bezpieczeństwa dlatego nie wydaję gdzie nie muszę a gdzie mogę to odzyskuję kasę. Korzystam ze wszystkich możłiwych pakietów korzyści w getin up i sporo kasy wraca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa;) Odczuwam właśnie pozytywne skutki posiadania funduszu awaryjnego. Potrzebna większa kwota na dentystę, lekarzy, lekarstwa, dodatkowe badania, a ja się nie zamartwiałam z czego mogę zrezygnować, tylko: w razie jak zabraknie wypłaty jest fundusz awaryjny:) Co prawda w tym miesiącu nie udało się go zasilić, ale jest i bezpiecznie pracuje na koncie oszczędnościowym:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze dobrze jest mieć jakieś pieniądze na czarną godzinę. Nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą. Daje to też lepsze poczucie samowystarczalności. Ciekawy wpis. Sama staram się oszczędzać jak tylko się da.

    OdpowiedzUsuń